niedziela, 14 lutego 2016

Kawerny na Górce Pychowickiej

Górka Pychowicka jest niewielkim (247 m n.p.m.) wzniesieniem w paśmie Wzgórz Tynieckich i jednym z kilku zielonych miejsc do których można, w sensownym czasie, dotrzeć piechotą z krakowskiego Ruczaju.

Tydzień temu wybrałem się tam na spacer. Mam już kilka stałych tras na Górce, ale tym razem wybrałem zupełnie nową - wypatrzyłem ścieżkę, na którą wcześniej zupełnie nie zwracałem uwagi. I znalazłem wąski wąwóz, który rozgałęział się, a obydwa rozgałęzienia kończyły się czymś co w tamtym momencie uznałem za jaskinie.

Wejście do "długiej" kawerny
"Długa" kawerna
Wejście do jednej z nich niestety, zostało zniszczone przez kogoś kto wybrał to akurat miejsce na palenie śmieci - jest kompletnie osmalone. Nielegalne wysypiska śmieci to spory problem na Łąkach Pychowickich, ale tak bezczelnej i ohydnej destrukcji nie oglądałem od dawna.

Po powrocie poszukałem na sieci tych "jaskiń", no i się rozczarowałem, bo okazały się kawernami - elementami fortyfikacji Twierdzy Kraków. Tym niemniej zdecydowałem wybrać się na miejsce jeszcze raz, tym razem z latarką, i dokładniej je obejrzeć.

Zrobiłem to dzisiaj. Muszę przyznać, że po oględzinach, nie pomyliłbym ich z jaskiniami. Wyraźnie widać, że zostały wykute w skałach. Jedna z nich, poza wejściem, ma formę długiego korytarza. Druga, ta zniszczona, szerszej i znacznie krótszej komory. Jej stan jest nawet gorszy niż to wyglądało z zewnątrz. Wewnętrzne ściany także pokryte są sadzą. Powietrze przesycone jest zapachem spalonego plastiku.

Wejście spalonej kawerny
Spalona kawerna
Zdrowiej i lepiej prezentuje się wąwóz, który łączy obydwie kawerny. Jest dość wąski, ze ścianami porośniętymi mchem i paprociami.

Ściany wąwozu
Tutaj zamieściłem więcej zdjęć z kawern i wąwozu.