środa, 30 sierpnia 2023

W dół Odry - pogranicze polsko-niemieckie

Jezioro Afryka na terenie dawnej kopalni Babina w Łęknicy:


I kolejny staw na pokopalnianym zapadlisku Babiny:

Po niemieckiej stronie, Diabelski Most w Kromlau:


Zamek Branitz w Chociebużu na Łużycach:


Z powrotem w Polsce, widok na Lubusz z polskiego brzegu Odry:


Opuszczone bobrowe żeremie w Parku Krajobrazowym Ujście Warty:


A to już drugi dzień, widok z wieży widokowej na Cedynię:


Bielik nad polami pod Cedynią:


Niemcy, ruiny klasztoru Chorin:


Widok na morze ze wzgórza Gosań:


Wrzosowiska w rezerwacie Diabelskie Pustacie:



Inspiracją do wyjazdu była lektura artykułu o Kromlau sprzed pewnego czasu. Zapisałem wtedy to miejsce na swojej liście miejsc do odwiedzenia. Ostatnimi czasy zacząłem również rozważać wizytę nad Odrą, więc postanowiłem połączyć te dwa punkty.

Okazało się to świetnym wyborem, przynajmniej jeśli mówimy o ziemi lubuskiej i Łużycach. Mimo że był to długi weekend, nie napotkałem nigdzie tłumów, a w niektórych miejscach miałem całą okolicę tylko dla siebie.

Nieco zaburzyłem ten spokój drugiego dnia, gdy postanowiłem wybrać się nad morze. Przemierzając ziemię lubuską czy Niemcy, poruszałem się sprawnie, ale po wjeździe na drogę wychodzącą ze Szczecina w kierunku północnym, natknąłem się na spory korek. Straciłem tam wiele cennego czasu, który mógłbym spędzić inaczej.

Do nieprzyjemności podczas podróży zaliczyłbym również hałaśliwych gastarbeiterów, którzy w nocy zakłócali spokój w hostelu pod Zieloną Górą oraz niemieckich celników, którzy przeszukali mnie  w drodze do Chorin. Nie mogę także pominąć paskudnych bazarów, które ciągnęły się kilometrami po polskiej stronie przed każdym przejściem granicznym.

Mimo pewnych niedogodności, był to naprawdę udany wyjazd. Chciałbym wrócić i kontynuować podróż, gdybym tylko miał więcej wolnego czasu.