piątek, 2 września 2022

Wjazd do Indonezji

Wiza

W tej chwili (początek września 2022), ze względu na COVID, nadal nie można dostać e-wizy na wjazd do Indonezji. Można natomiast dostać wizę w dniu przyjazdu, na wybranych lotniskach i w portach. W tym także na międzynarodowym lotnisku Soekarno-Hatta w Dżakarcie, gdzie przyleciałem.

Należy przygotować europejski certyfikat szczepień na COVID i 35 dolarów. Procedura jest bardzo szybka, po 10 minutach od momentu kiedy stanąłem w kolejce, miałem już wizę w paszporcie.


COVID

Przy wjeździe do Indonezji należy posiadać europejski certyfikat szczepień na COVID oraz  teoretycznie zainstalowaną i skonfigurowaną aplikację PeduliLindungi. Skonfigurowaną to znaczy z podłączonym profilem użytkownika w ich systemie. Stworzenie profilu nie jest zbyt skomplikowane, ale łatwiej to zrobić ze strony www, ponieważ aplikacja mimo prób przełączenia na angielski uparcie wraca do języka indonezyjskiego.

Praktycznie jednak tylko mój certyfikat został sprawdzony przy wjeździe. Albo coś się zmieniło w przepisach w ostatnim czasie, albo przepis dotyczący PeduliLindungi nie jest respektowany, bo nikt na lotnisku w Dżakarcie nie sprawdzał nawet czy mam ją zainstalowaną. Ostatni raz zrobili to Austriacy na lotnisku w Wiedniu przed wpuszczeniem mnie do samolotu.

W czasie przeszło dwutygodniowego pobytu ani razu nie zdarzyło się żeby ktoś zapytał o PeduliLindungi. Mój certyfikat szczepień został natomiast sprawdzony jeszcze jeden raz, przy wjeździe na Bali.

W samolotach, pociągu oraz w większych centrach handlowych obowiązywały maseczki. Jeśli chodzi o hotele, mniejsze sklepy i restauracje, to generalnie na Jawie ludzie raczej nosili maski. Na Bali znacznie rzadziej.


Internet

W hali przylotów lotniska w Dżakarcie, nieopodal stanowisk firm taksówkowych znajduje się stoisko z indonezyjskimi kartami SIM. Obcokrajowcy mogą kupić i zarejestrować do 5 kart SIM. Konieczne jest okazanie paszportu. Jeśli dobrze pamiętam to karta z 16 GB kosztowała 350 000 rupii (około 110 złotych). Po 15 dniach pobytu, po intensywnym korzystaniu (upload zdjęć, ściąganie map, rozmowy, rejestracja tras, czasem jako całodobowe zastępstwo słabego wifi w hotelu) nadal miałem jeszcze kilka niewykorzystanych gigabajtów. Przed zakupem karty warto zapytać, czy sieć działa w całej Indonezji, bo do wyboru było kilka tańszych kart, które działały wyłącznie na Jawie.

Inne spostrzeżenia

  • Ruch drogowy w tym kraju to hardcore, który opisze w osobnym wpisie. Na skrzyżowaniach działają jednak światła, które często są respektowane. To dobre miejsca do przekraczania ulic (na zielonym), ale należy przy tym bardzo uważać na samochody i skutery skręcające w lewo lub w prawo. To pieszy tutaj odpowiada za swoje bezpieczeństwo.
  • Do hinduskich świątyń na Bali można wejść wyłącznie z zakrytymi nogami. Przed wejściem miejscowi handlarze usilnie próbują sprzedać materiał do okrycia nóg turystom w krótkich spodniach. Można ich spokojnie zignorować. W każdym z tych miejsc można wypożyczyć coś do okrycia się w kasach biletowych, lub w ich pobliżu.
  • Zakupy: po utracie bagażu znalazłem tu wszystkie kosmetyki, których używałem w Polsce, można więc wielu rzeczy ze sobą nie przywozić. Tylko krem z filtrem UV był inny, bo z funkcją wybielania (?) - zapewne jak w większości krajów Azji nie lubią się tu opalać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz